Elex - to nadal Gothic? Trochę tak...

Ile to już czekamy na grę od twórców Gothica? Od czasu Gothica trzeciego czekamy 11 lat, a od czasu Risena tylko albo aż 3 lata. Czy Elex poruszy nie jednego RPGowca jak za dawnych czasów? Odpowiedź znajdziecie poniżej! Oto ELEX!

Nowa gra studia Piranha Bytes przenosi nas w klimaty postapokaliptycznego świata z elementami science ficiton, nie jak dotychczas do świata fantasy z gromadą orków. Dlaczego twórcy zdecydowali się na taki obrót czasowy? A czort to wie, może to zasługa tego odrzutowego plecaka? Na razie zostawmy ten wątek co siedzi rybkom w głowie i przejdźmy do historii świata gry czyli do Magalana.

Historia
Uderzenie komety w planetę Magalan, przyniosło trzęsienia ziemi, ogniste burze, tym co udało się przetrwać te katastrofę ujrzeli inną rzeczywistość. Wśród walczących o przetrwanie ludzi powstały trzy frakcję - Berserkowie, Banici i Klerycy. Każda z innym poglądem na otaczający ich świat, ale nie tylko to je poróżniło. Na Magalanie pojawiła się nowa substancja, była wstanie napędzać technologie - coś pokroju paliwa / prądu, stymulować ewolucje gatunków roślin i zwierząt, może być zamieniona w manę, dzięki której jesteśmy wstanie rzucać zaklęcia, może być również narkotykiem, który jest wstanie zmienić ludzi w krwiożercze mutanty w przypadku nadużycia. Tym co udaje się ujarzmić uzależnienie otrzymują nagrodę w  postaci niewyobrażalnej siły i nad przeciętnej koncentracji - Ci nazywają się Albami. Albowie posiadają jeden cel - zdobyć cały Elex, który znajduje się na planecie i tu pojawiamy się my jako Jax -  szanowany dowódca Albów, który wyrusza na samodzielną misję. Zdradzony przez pobratymców i pozostawiony na śmierć.

Bohater
Wszystko ładnie pięknie opisane, ale skąd pomysł na to, że jesteśmy dowódcą i nagle zdradzony przez naszych pobratymców? Dowódca, który stracił swoją moc, bo został postrzelony? Od początku wizja zemsty i sam bohater nie przypadła mi do gustu, nie wiem jak Wam. Porównując każdą inną produkcję Pirahna - Rybek, zaczyna się błaho od koloni skazańców, od rozbitego statku, zawsze byliśmy nikim, charakter naszej postaci był kreowany przez nas, nie przez z góry narzuconą fabułę. Jakby nie patrzeć jesteśmy Albem tym złym, nadal rozpoznawalny nie przez czyny nasze w grze, a znowu przez narzucone przez fabułę. Bądź co bądź - ok, pogodziłem się z tym faktem, wierzę w nawracanie się i dynamikę postaci, zaczynamy stąpać znowu po ziemi jako przeciętniak.

Stopień trudności i walka
Stąpać po takiej ziemi to nie lada wyczyn mój panie! Oj tak, nie jest tutaj łatwo przeżyć, taki wielki świat i równie dużo niebezpieczeństwa. Już mówię o co mi chodzi, o stopień trudności gry, sam grałem na normalnym i nie raz zginąłem, nawet na pierwszym lepszym stworze, być może to przez nowy system walki, który niekiedy wprowadzał mnie w poirytowanie. Kluczową rolę w walce odgrywa wytrzymałość postaci oraz broń dystansowa. Nasza postać nie będzie wstanie się obronić czy wykonać uniku bez zużycia wytrzymałości, za to broń dystansowa staję się być zbyt OP - sije zniszczenie, ale zanim zdobędziemy odpowiednią broń to dużo Elexu w wodzie upłynie, znacznie więcej niż zaczniemy w ogóle walczyć. Na pierwszych poziomach postaci ograniczymy się do zadań typu idź/ zanieś/ posprzątaj, chyba, że chcemy walczyć 3 - 5 minut z potworem lub 15 z człowiekiem, a w ostatniej sekundzie przeciwnik zabije nas na strzała... Pomimo wyższego poziomu i lepszego sprzętu i tak musimy liczyć się z tym, że niektóre bestie nadal będą stanowić olbrzymie wyzwanie dla nas, mówię tutaj o bestiach pojedynczo, co dopiero w stadzie. Wróćmy jednak do broni i sposoby walki z przeciwnikami, bo tutaj nieco urozmaicony mamy arsenał - granaty hukowe i burzące, miecze, toporki, tarcze, łuki, broń laserowo-elexowa, MAGIA, gadżety do walki wręcz, a gdzie tu o zbrojach miałbym mówić!


Świat i mechanika gry
Rybki oddały nam do dyspozycji duży, otwarty świat, w którym eksploracja nie będzie wyzwaniem - brak ekranu ładowania czy przycięcia ze względu na zmianę lokacji ( nawet po teleportacji ), posiadamy pasek odrzutowy, co pozwoli nam przemierzać świat na różnorakie sposoby. Co bywa przydatne to system szybkich teleportów do wybranych miejsc, to znacznie bezpieczniejsza forma transportu. Nadal mamy do czynienia z drętwym poruszaniem się i animacjami, nie ma tutaj żadnej rewelacji, to tak jakbyśmy grali w starego dobrego Gothica. Mimo tych sztywności nadal czujemy to "coś", widzimy, że świat żyje i reaguje na nasze decyzje. Miasta nadal wyglądają jak wioski w porównaniu do innych tytułów RPG, ale za to każda postać w tym mieście żyje swoim życiem, każda ma swój charakter i z większością z nich możemy wejść w interakcje. Magalan jest zróżnicowany, znajdziemy się na szlaku w pięknym zielonym lesie, pustyni, ośnieżonych górach czy bagnach mijając pozostałości z poprzedniej "ery" tzw. ruiny - poniszczone wielkie wiatraki elektryczne, zawalone wiadukty. Graficznie stoi na przyzwoitym poziomie, dla niektórych to może być niezadowalający widok, ale za to gra nie ma problemu z optymalizacją i nasz komputer nie spoci się zabardzo. Jedno jeszcze co wymagało by poprawy to widok ekwipunku i zdolności postaci - momentami bywa nieczytelny, a przede wszystkim na początku gry.



Zadania i rozmowy
Tutaj zawędrowałem do najlepszej i najgorszej części tej gry, piszę to całkiem poważnie, bo Elex miewa wahanie nastrojów - poziom fabularny. Co do samych zadań nie mam zastrzeżeń, tych głównych jak i pobocznych, które są bardzo rozbudowane. Za to te rozmowy... momentami wołają o pomstę do nieba, bywają takie totalnie nie potrzebne, bezsensowne, a czasami to nasza postać mówi co innego, a nacisnęliśmy inną opcje dialogową, a napisy są jeszcze inne :D - totalny chaos. Rozmowy w "Świat według Kiepskich" momentami są mądrzejsze i bardziej spójne niż te w grze, gdzie nasza postać raz mówi jakby była co najmniej jebnięta i wyszła z szpitala psychiatrycznego, a raz jak nie jeden uczony... Miałem wstawić filmik z najtragiczniejszą rozmową w grze, ale nie będę spoilerował :) Sami ocenicie.

Na podsumowanie co mogę napisać?
To nadal Gothicki klimat, który czuć i widać, mimo prostoty i sztywniactwa coś kusi nas by przeć naprzód! Gra nie jest prosta, przede wszystkim walka, która wygląda coś "ala" Dark Souls. Nie bójcie się bugów, bo będzie ich sporo ;)


Dzięki za dzisiaj!
Siema, cześć ;)

Komentarze