Pyrkon 2017 - targi pełne fantastki!

Pyrkon czyli festiwal dla miłośników szeroko pojmowanej fantastyki, jak co roku organizowany jest na terenie Między Narodowych Targów Poznańskich. Pyrkon jest miejscem - jak to mówią moi znajomi - pełnym dziwaków ;) ciepła i życzliwości.





Tego roczna impreza do czego ciężko się przyznać była była moją pierwszą i wiecie co? Tak samo ciężko mi było stamtąd odejść, widząc te uśmiechnięte twarze, ludzi pełnych pasji i pozytywnej energii... Wróćmy jednak do początku, czyli do momentu gdy kupowałem bilet i otrzymałem program wraz z kodeksem uczestnika Pyrkonu. Regulaminowe sprawy, na co zwrócić uwagę i tak dalej i tak dalej... Wiadomo nie każdemu chce się czytać, ale jak mus to mus, w końcu trzeba wczuć się w role i znać zasady tu panujące. Oczytaliśmy się, przygotowaliśmy się mentalnie, no to ruszamy przez "Bramy Między Światowe" - jak ja to nazwałem, pomiędzy światem zwykłych szarych ludzi, a światem opanowany przez Pyrkoniarzy! Pierwsze minuty po drugiej stronie wiązały się z mieszanymi uczuciami począwszy od fascynacji po zagubienie, to było uczucie jakbym wskoczył do maszyny, która przenosi nas do innego wymiaru. Pisząc to przed oczami pojawiła mi się scena z Harrego Pottera, gdzie nasz tytułowy bohater poraz pierwszy wkracza na ulicę Pokątną. Jednym słowem WOW! Zabrałem się od oglądania wszystkiego i niczego, rzetelnie każde stanowisko by nic mi nie umknęło, a między czasie mijali mnie ludzie prze... tzn. elfy, krasnoluda i driadę gdzieś widziałem, Kakashiego Sensei i samego Czarnoksiężnika z Angmaru, który ewidentnie miał ochotę mnie udusić ;)


Ale Pyrkon to nie tylko Cosplaye, ale również gry, nie tylko te komputerowe. To właśnie gry planszowe, przygodowe dominowały na targach. Na jednym ze zdjęć widać tłum ludzi - tak to jest cały pawilon wypełniony po brzegi, tak wielki, że w kadrze mi się zmieściła 1/4? Było miejsce, w którym mogliśmy wypożyczyć gry i zwyczajnie w świecie zagrać ze znajomymi. Oprócz tego organizowane były wykłady, warsztaty, najróżniejsze wystawy, rękodzieła oraz zdjęcia! Nie zabrakło oczywiście wielkich gości! Ba i to jakich! David Weber, Mark Rein Hagen, John Wick, John Layman, Shane Lacy Hensley, Ted Chaing, Jacek Dukaj, Eoin O'Doherty, Graham Masterton, Jacek Grzędowicz, Dmitry Glukhovsky, Tad Williams, Sandy Petersen, Cameron Stewart, Olga Gromyko, Charles Stross, Lauren Beukes, Aleksandra "Shappi" Tora, Jakub Ćwiek, Andrzej Pilipiuk i wiele, wiele innych. Jednym słowem PETARDA!


Z tego wszystkiego zapomniałem robić fotki by móc później wspominać co tam się wyprawiało ;) Miłymi aspektami był programy 24 godzinne, takie jak larpie czy miasteczko postapokaliptyczne. Akcja "Mówimy sobie na TY" szybko przypadło nie tylko mi do gustu, czułem się jak "jeden z nich", a nie jak jakiś wyrzutek czy ktoś nowy, dało mi to dużo komfortu zwiedzania i rozmawiania, ale również spokoju - potocznie mówiąc luzu. Dla osób z "daleka" zapewniony został nocleg bezpłatny na terenie targów, szatnie oraz prysznice! Szczerze powiedziawszy żałuje, że to jest mój pierwszy taki typu event i żałuje, że nie mogłem spędzić tam więcej czasu! Do dzisiaj gęba mi się uśmiecha,a ręce lekko drżą wspominając tamten dzień!

Mało, bo mało, ale jest kilka zdjęć:
https://goo.gl/photos/4sbE8zw32h76iwhL6

No to jak? Widzimy się za rok na Pyrkonie?
Siema, cześć!

Komentarze